Erotyk - stanisław markowski fr.mp3
Erotyk - stanisław markowski fr.mp3 Rozmiar 117 KB |
kniei jak wieczór - ciemnej
wołanie nadaremne,
daremny plusk.
Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze różą nocy
i minie świat gałązką, strzępem albo gestem,
potem niemo siÄ™ stoczy,
smugÄ… przejdzie przez oczy
i powiem: nie będąc -jestem.
Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą
w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę,
usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte,
w muszli twojego ciała szumiące snem;
Albo w gaju, gdzie jesteÅ›
brzozą, białym powietrzem
i mlekiem dnia,
barbarzyńcą ogromnym,
tysiąc wieków dźwigając
trysnÄ™ szumem bugaju
w gałęziach twoich - ptak.
Dedykacja:
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód,
jeden krok - a otoÅ› tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.